niedziela, 23 lutego 2014

Rozdział 3


 Ktoś powoli otwierał mi drzwi zobaczyłam tam coś pięknego, a mianowicie Zayna bez koszulki. Mimowolnie na mojej twarzy pojawił się uśmiech i czerwone rumieńce. Chłopak gdy to zobaczył zaśmiał się pod nosem.

- To ja może pójdę i ubiorę koszulkę żeby cię moja klata nie rozpraszała podczas lekcji. - powiedział. Jedna część moje podświadomości mówiła "Nie" ,a druga krzyczała "tak". Malik zaprosił mnie do domu i pobiegł na górę po T-shirt. Po chwili wrócił do mnie w jaskrawej koszulce z Nike. Podszedł i usiadł obok mnie. Wyłożyłam książkę na blat, otworzyłam na 69 stronie i zaczęliśmy robić zadania. Po godzinie całkiem nie źle mu to wychodziło. Nagle mulat podniósł się z krzesła i poszedł po czarną skórzaną kurtkę i z jej kieszeni wyciągnął paczkę papierosów. Wyjął jednego szluga, a z prawej kieszeni spodni wyciągnął zapalniczkę. Włożył papierosa do ust, odpalił zapalniczkę i przyłożył ja to końca szluga w efekcie czego papieros zapalił się. Chłopak zaciągnął się nikotyną, a po chwili wypuścił dym z ust. Szara mgła wleciała do moich nozdrzy, a ja zakaszlałam. Siedzieliśmy przy książkach jeszcze pół godziny, aż w końcu musiałam iść do toalety. Zapytałam się gdzie znajduje się pomieszczenie, a on wytłumaczył mi drogę .Poszłam do łazienki ,załatwiłam swoje potrzeby i poprawiłam makijaż. Przechodząc korytarzem natknęłam się na otwarte drzwi. Ciekawa zobaczyłam co się tam znajdowało. Na środku pomieszczenia stało ogromne pianino

. Podeszłam do niego po cichu i usiadłam na stołku przed ogromnym instrumentem. Już miałam dotknąć klawiszy, ale usłyszałam z tyłu głos Zayn'a.
- Chciałabyś zagrać?
- Tak, ale nie umiem.- powiedziałam, spuszczając głowę w dół, nie chcąc jej podnieść. Usłyszałam ciche kroki chłopaka podążające w moim kierunku. Usiadł koło mnie. Malik złapał mój podbródek i podniósł go do góry tak, że patrzyłam prosto w jego czekoladowe oczy.
- No to cię nauczę. - szepnął.
- Nie chce marnować twojego czasu. Przepraszam, że w ogóle tu weszłam. Muszę już iść. - Podniosłam się ze stołka i powoli już wychodziłam. Chłopak podbiegł do mnie i pociągnął za rękę, i znów posadził przy pianinie.
- Ty mnie uczysz matematyki ,a ja cię nauczę grać na pianinie, ok?
- Dobra.
- To pokaż co potrafisz. - Mulat przyłożył opuszki palców do klawiszy, a instrument wydał pierwszy dźwięk .Po chwili same dźwięki tworzyły niekończącą się muzykę   To było niesamowite z jaką pasją ten chłopak to robił. Zamknął oczy i tylko jego palce "tańczyły" po klawiszach. Gdy brązowooki skończył w moich oczach pojawiły się łzy. Łzy szczęścia. Nie pomyślałabym, że taki twardy chłopak jak Zayn ma taką pasję. Zaczęłam mu bić brawo. Mulat się speszył.
- Kiedy chcesz mieć pierwszą lekcje? - zapytał.
- Nie wiem.
- No to jutro bądź o 17:00.
- Okey. - Wyszliśmy z pokoju. Zayn odprowadził mnie pod drzwi. Wziął ze sobą bluzę i wyszedł ze mną.
- Gdzie idziesz? - mruknęłam.
- Odprowadzić cię.
- O nie musisz. Sama dojdę.
- Ale ja chcę. - Więcej mu się nie sprzeciwiałam, bo i tak zrobiłby swoje. Przechodziliśmy koło domu Liam'a.
- Ooo patrz tu mieszka ten dupek, co się z nim biłem. No jak mu na imię? - Znowu wrócił stary Zayn czyli wkurzający ,wredny i gburowaty. Nie czekałam chwili dłużej i odpowiedziałam mu ze złością w głosie.
- On nie jest dupkiem i ma na imię Liam. Za to ty chyba jesteś tym dupkiem,bo wyzywasz wszystkich.
- Obrończyni się znalazła. - przychnął. Nagle drzwi od domu Liasia się otworzyły ,wyszedł z nich Liam w samych rurkach ,air maxach. i miał jeszcze słuchawki ,które bezwładnie zwisały na jego umięśnionej klacie
Jego klata była nieziemska ;każda dziewczyna przechodząca obok niego była onieśmielona jego perfekcją ,wraz ze mną włącznie. Mój trans przezwał mi zachrypnięty głos Zayna.

- Oooo kogo my tu mamy?- warknął mulat i zmierzył go wzrokiem. Zaczął zaciskać pięści. Miałam nadzieję, że nie będzie bójki pomiędzy nimi. Liam założył ręce na wysokości klatki piersiowej i spojrzał na Zayn'a „spod byka”. Uhu, będzie źle.


I jak wam się podoba ta część? Następna już niebawem :3 
Enjoy! :*


9 komentarzy:

  1. Wspaniały, ale z reszta ty jesteś całą wspaniała. pisz dalej czekam na next heh.. <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hahahahah ja wspaniała o.O? Piszę ,piszę :*

      Usuń
    2. Szybko pisz nie moge się juz doczekać :)

      Usuń
  2. Uhuhuhu pisz,pisz <3

    OdpowiedzUsuń
  3. Fajowski rozdzial. to opowiadanko jest wspaniale ;)
    Czekam na nexta ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Prosze napisz szybko nastepna część!!!

    OdpowiedzUsuń
  5. Uhuhuh. Podoba mi się <3 Czekam na nn :*

    Jak masz czas i chęć zapraszam do siebie <3
    http://blackniallhoran.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  6. Świetny, zapraszam do mnie <3
    http://never-broken-louis-tomlinson.blogspot.com/
    http://hours-fanfiction.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  7. Zajebisty blog <3

    OdpowiedzUsuń